Albania to europejski kraj, który kojarzony jest z dzikością. Wiele osób nie bierze tego kraju pod uwagę, co też jest znaczącym błędem. Już od maja można liczyć tam na wysokie temperatury, gorące słońce i zerową ilość dni deszczowych. To jeden z nielicznych krajów, który ma dostęp aż do dwóch mórz – Adriatyckiego i Jońskiego. Wystarczy pokonać Cieśninę Oranto, która ma szerokość 72 km, aby przedostać się do Włoch. Albania graniczy ze słoneczną Grecją. Wiele osób zastanawia się nad tym czy Albania jest krajem bezpiecznym.
Informacje ogólne – czy Albania jest bezpieczna?
Wiele osób żyje w przekonaniu, że Albania nie jest krajem bezpiecznym. Ten przesąd wynika poniekąd z tego faktu, że o Albańczykach nie wie się tak naprawdę dużo.
Należy więc powiedzieć, że ten kraj, który dopiero od niedawna zaczyna czerpać zyski z turystyki, jest przyjaźnie nastawiony do osób przyjezdnych. Na pewno na ulicach nie będzie można spotkać się z wrogością. Może porozumienie się z tutejszymi osobami nie będzie tak łatwe (w końcu nie każdy musi znać angielski lub polski), to zawsze można porozumieć się na migi.
Należy pamiętać o tym, że Albania jest państwem znajdującym się poza Unią Europejską. Przejeżdżając przez granicę nie będzie można korzystać z normalnej transmisji danych. Tzn. będzie można, ale trzeba za to zapłacić ogromne sumy pieniędzy. Stawka uzależniona jest od operatora. Korzystniejszym rozwiązaniem będzie zakup karty SIM z obowiązujących tam sieci komórkowych. Wśród najpopularniejszych wymienić można Vodafone, One oraz ALBtelecom. Każda z tych sieci ma w swojej ofercie atrakcyjne pakiety cenowe, które pozwolą na zachowanie kontaktu z Polską – czy to poprzez SMS, czy też rozmowy telefonicznie. Jednak atrakcyjniejsze będzie korzystanie z internetu – również jeżeli chodzi o połączenia, np. dzięki Messger. Transmisja danych także udostępniana jest w ramach pakietu. W wielu miejscach na terenie Albanii można także korzystać z darmowego połączenia Wi-Fi.
Skoro Albania nie leży na terenie UE, to należy także zadbać o ubezpieczenie zdrowotne dla wszystkich członków wyprawy. Karta EKUZ nie przyda się obywatelom Polski. Tutaj także nie działa polski NFZ. Dobra polisa turystyczna to podstawa przed wyjazdem do tego kraju. Udając się do agenta, koniecznie należy zaznaczyć o jaki dokładnie kraj chodzi. Nigdy nie można być pewnym tego, że w trakcie pobytu w Albanii nie trzeba będzie skorzystać z opieki medycznej. Szczególnie jest to ważne w przypadku dzieci.
Sprawdź również czy Hiszpania jest bezpieczna
Na co uważać w Albanii?
Przede wszystkim na swoje zdrowie. Obywatele z Polski nie muszą wykonywać żadnych obowiązkowych szczepień przed wyjazdem do tego kraju. Istnieje jednak niewielkie ryzyko zachorowania na jedną z niżej wymienionych chorób:
- przenoszone drogą kropelkową: błonica, krztusiec i meningokoki;
- choroba brudnych rąk: WZW typu A;
- choroby będące wynikiem zakażenia rany: tężec;
- transmitowane przez płyny ustrojowe: WZW B;
- przenoszone przez ugryzienie chorego zwierzęcia: wścieklizna.
Szczególnie to ostatnie jest warte uwagi, ponieważ na albańskich drogach można spotkać ogromne ilości bezpańskich psów i kotów. Turyści chętnie wspierają te zwierzęta, oferując w trakcie pobytu jedzenie. Należy jednak w tych dążeniach zachować daleko idącą ostrożność dla własnego dobra.
Będąc w tym kraju, należy uważać na swoje finanse. Pieniądze warto mieć na karcie, ale także w portfelu. Obowiązującą walutą są leki albańskie. Można także płacić w euro. W tym drugim przypadku należy jednak liczyć się z resztą wydaną w lekach. Rzadko kiedy są to ponownie euro. Zawsze warto oszacować ile tej reszty powinno być. Albańczycy są przyjaźnie nastawieni do turystów, ale nie każdy z nich będzie miał uczciwe zamiary. W przypadku braku gotówki, zawsze można wypłacić ją z bankomatów. Lepiej jednak dokonać tego z bankomatach znajdujących się w bankach, gdzie przelicznik jest zdecydowanie korzystniejszy.
Na pewno należy uważać na drogach. Obowiązuje tutaj ruch prawostronny, czyli taki sam jak w Polsce. Jednak tutejsi mieszkańcy rządzą się swoimi prawami. Niestety, ale zasada, że pieszy ma pierwszeństwo, tutaj nie obowiązuje. Chcąc przejść na drugą stronę ulicy, należy kilka razy rozejrzeć się na boki dla zachowania bezpieczeństwa. Małych dzieci nigdy nie można puszczać samodzielnie przez ulicę! Nawet w przypadku przejść dla pieszych! Mówiąc o kierowcach, należy mieć także świadomość tego, że tutaj wielu parkuje tam gdzie chce. Na przejściach, na chodnikach – tam gdzie im wygodniej. Polak, który spotka na albańskich ulicach osła, krowę, konia lub inne zwierzęta może być zaskoczony. Tam jednak to normalność.
Na tamtejszych drogach raczej nie spotka się tradycyjnych fotoradarów. Policja postanowiła nieco ukrócić postępki kierowców. Radary znajdują się w samochodach, które znajdują się przy drogach. Może nie we wszystkich, ale w wielu na pewno. Tak więc, pomimo pustych dróg, nie ma co nadmiernie przekraczać prędkości. Może się okazać, że taka jazda skutkować będzie zdjęciem. Takie informacje weryfikowane są zawsze na granicy przy okazji powrotu do kraju. Tak więc lepiej dbać o swoje bezpieczeństwo i finanse.
Sprawdź również na co uważać w Grecji
Czego nie robić w Albanii?
Żaden turysta nie powinien pozwolić sobie na brawurę będąc na plaży. Nie jest to polski Bałtyk. Pomimo tego, że na tamtejszych plażach znaleźć można specjalne sektory z leżakami, barami, itd., nie ma tam ratowników. Jeżeli doszłoby do jakiejś sytuacji, brakuje profesjonalistów, którzy będą w stanie zapewnić odpowiednią pomoc.
Mowa była już o serdeczności Albańczyków. Fakt, może to być miłe. Jeżeli jednak obca osoba zaprasza na poczęstunek z dużą ilością alkoholu, to w głowie powinna zapalić się czerwona lampka. Może się bowiem okazać, że ktoś zostanie upity, okradziony i porzucony przy drodze. Takie sytuacje są rzadkością, ale jednak trzeba mieć się na baczności.
Należy także uważać na góry. Są one piękne. Sam widok z górskich szczytów jest cudowny. Jednak w albańskich górach nie ma oficjalnie wytyczonych szlaków. Lepiej więc nie zapuszczać się w miejsca, które są trudne do zdobycia. Szczególnie, że w Albanii nie ma szans na to, aby wezwać górskich ratowników. Zresztą, nawet gdyby byli, kontakt z nimi byłby mocno utrudniony. W górach zasięg często jest zerowy. Tak więc w góry można, ale z przewodnikiem lub w wyznaczonych punktach widokowych. Do wielu można dojechać samochodem lub tutejszą komunikacją miejską.
Mówiąc o górach, należy także wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy. W niektórych miejscach można znaleźć nielegalne hodowle konopi i maku. Dostępu do nich bronią uzbrojeni strażnicy. Chyba można nawet powiedzieć, że takimi miejscami rządzi albańska mafia. Lepiej więc z takimi osobami nie zadzierać, ponieważ może skończyć się to utratą życia – o czym z pewnością nikt się nie dowie. Turysta zostanie uznany za zaginionego. Może takich miejsc nie ma wiele na mapie Albanii, ale zachowanie ostrożności w górzystych miejscach trudno dostępnych powinno być dla wszystkich turystów priorytetem. Szczególnie, jeżeli ktoś wędruje po górach z dziećmi.
Nie warto korzystać z usług “podejrzanych” przewodników. Dlaczego? No cóż, nigdy nie można być pewnym co do jego zamiarów. Na terenie całej Albanii można znaleźć oficjalnie działające biura podróży. Część z nich prowadzona jest przez Polaków. Jeżeli ktoś chciałby poznać Albanię, to tylko z takimi osobami. Ewentualnie, mogą to być albańskie biura podróży, jeżeli ktoś płynnie mówi po angielsku i nie będzie miał problemu, aby się porozumieć.
Sprawdź również czego nie robić w Bułgarii
Co jest zakazane w Albanii?
Wiele osób jest przekonanych, że Albania to miejsce, gdzie na każdym rogu spotkać można grupy przestępcze. Jest to mit. Owszem, jak już było wyżej wspomniane, gangi są. Można jednak powiedzieć, że jest ich tyle samo co w Polsce. Jeżeli działają, to raczej między sobą lub też na rynkach zagranicznych. Lepiej jednak nie kupować narkotyków lub broni od nielegalnych handlarzy, ponieważ takie działania mogą zakończyć się wizytą na komisariacie oraz aresztem. Chyba żadna osoba nie chciałaby kilku najbliższych lat spędzić w albańskim więzieniu z dala od domu.
Zakazane jest zabieranie autostopowiczów. Nigdy bowiem nie można mieć pewności z kim tak naprawdę ma się do czynienia. Lepiej więc zachować odpowiedni poziom bezpieczeństwa. Chyba że ktoś podróżuje z innymi osobami, które w razie pewności będą czuwać nad zachowaniem autostopowiczów. Lepiej jednak nie kusić losu, aby z Albanii móc przywieźć wspaniałe wspomnienia.
Zakazana jest beztroska. Szczególnie, jeżeli ktoś będzie rozmieniał pieniądze w kantorze. Albańczycy lubią turystów. Tak samo jednak lubią zastawiać na nich pewne pułapki, które pomogą im co nieco zarobić. W kantorach należy więc uważać na to, ile otrzymuje się pieniędzy. Skoro już mowa o kantorach, to lepiej korzystać z tych, które znaleźć można w większych miastach. W takich placówkach właściciele tak nie oszukują, ponieważ zdają sobie sprawę z tego, że może to wpłynąć na ich renomę.
Zakazane jest noszenie portfela w tylnej kieszeni spodni. Lepiej przełożyć go do miejsca, które nie będzie tak łatwo dostępne, np. do kieszeni znajdującej się na piersi, do torebki zamykanej na zamek lub do innego miejsca, gdzie będzie on odpowiednio bezpieczny. Na albańskich ulicach nie brakuje kieszonkowców. Zresztą, znaleźć ich można w wielu turystycznych miejscowościach, które znajdują się w europejskich krajach. Należy więc zadbać o swoje bezpieczeństwo. Tym bardziej że wyrobienie nowych dokumentów w Albanii wcale nie będzie takie łatwe.
Zakazane jest nocowanie w podejrzanych miejscach. Najlepiej wybierać sprawdzone hotele i pensjonaty. Kwatery prywatne są dozwolone. Należy jednak upewnić się, że mieszkanie zamykane jest od wewnątrz w nocy. Wychodząc, zawsze należy sprawdzić czy mieszkanie, apartament lub dom, jest zamknięte.
Wyżej wymienione rzeczy nie powinny jednak wpłynąć na rezygnację z wypoczynku w tym kraju. Albania to tak samo “niebezpieczny” kraj jak wiele innych, które można znaleźć na terenie Europy. Warto pojechać do Albanii. Tym bardziej że jest ona stosunkowo tania, np. względem Chorwacji.
Sprawdź również co jest zakazane w Portugalii